Ryszard Sadaj jest znanym krakowskim pisarzem ,autorem kilkunastu książek, w których częstym tłem jest prowincja, przypominająca jako żywo nasz Tarnobrzeg…Nieprzypadkowo. Były prezes Krakowskiego Oddziału Związku Literatów Polskich, redaktor naczelny miesięcznika „Lektura”, zaczynał pracę jako robotnik w Siarkopolu. Podczas spotkania w Krakowie wspominał nasze miasto z przełomu lat 60/70 ubiegłego wieku. Był pierwszym hippisem w Tarnobrzegu , jak mówi -często nękanym z tego powodu przez milicję. Akcja jego nagrodzonej książki „Ławka pod kasztanem” dzieje się na tarnobrzeskim rynku obok nieistniejącej już studni pod płaczącą wierzbą . Trudno jest mu pogodzić się dziś z zabetonowanym placem… Pan Ryszard wspomina swoją pierwszą pracę w kombinacie i kolegów- m.in. Marka Duszkiewicza, u którego można było posłuchać dobrej muzyki z płyt i radia Luksemburg. Padają nazwiska Piotrka Pomykały, Rudka Zioło czy braci Zwierzyńskich.